13 lipca 2018 roku – 10 rocznica tragicznej śmierci prof. Bronisława Geremka – polityka, który miał duży wkład w nasze wstąpienie do UE.

Należał do Polaków, którzy marzyli zawsze o pokoju na kontynencie europejskim. Oto myśli, które temu marzeniu poświęcił.
„Integracja nie jest wymierzona w narody. Nie sądzę, aby zanik narodów należało uznać za warunek realizacji integracji europejskiej. Europa była laboratorium narodów, one stanowiły jej sens, dziejów nowożytnych. Potrzebuje ona narodów. Narody uformowały model demokracji, one też stworzyły pax europeana, którego gwarantem stałości stała się Unia.
Obecny kryzys wewnętrzny Unii zdaje się poddawać w wątpliwość optymistyczną konkluzję, że Unia staje się dla świata wzorem, rodzajem European Dream. Nie wystarczy wspólnota prawa, ani wspólny rynek i wspólny pieniądz, potrzebne jest także mocne poczucie solidarności, wyrażone w nowych politykach wspólnotowych.
Narody łączą ludzi, a Europa powinna łączyć narody i ludzi. Porzucenie nacjonalizmów i temperowanie egoizmów narodowych nie musi prowadzić do porzucenia idei narodu, ale do pełniejszego zaangażowania narodów w realizację ich aspiracji w ramach wspólnoty i dzięki niej. („Brukselskie pieniądze przekonują rolników, że obywatelstwo europejskie przynosi im konkretne korzyści”)
Europa z natury jest dziełem niedokończonym, a pośpiech nie jest dobrym doradcą. Zaakceptujmy Europę taką, jaka jest – federacja państw narodowych, choć trzeba zrozumieć gorycz tych, którzy ubolewają, że Unia kilkakrotnie zaprzepaściła szansę na realizację projektu federalistycznego.
Konieczne jest wypracowanie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, jak również niezbędny jest [wspólny] potencjał militarny. Europa potrzebuje polityk solidarności, które zdolne byłyby zabezpieczyć jej zarówno bezpieczeństwo energetyczne jak i socjalne. Co czynić zatem? Moja odpowiedź to przyznanie priorytetu edukacji europejskiej i obywatelstwu europejskiemu.
Monteskiusz mawiał, że Europa jest narodem złożonym z wielu narodów. Możemy dodać, że może stać się ojczyzną złożona z wielu ojczyzn, wymagać to jednak będzie pracy nad europejskim duchem opierając nauczanie europejskiej historii na wspólnym wątku.
Mówi się, ze projekt europejski ojców założycieli integracji, w sposób naturalny sformułowany wokół idei pokoju stracił siłę przyciągania w oczach młodych pokoleń, które nie wiedzą czym jest wojna. Badania opinii publicznej nie potwierdzają tej tezy.
Pierwsze skojarzenie z Europą to pokój. Tak więc Europa polityczna nie jest jeszcze stracona”.