Słowo na 15-lecie

Słowo na 15-lecie
Polscy patrioci witają 15 rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, z satysfakcją wynikającą ze świadomości dobrze wykorzystanej historycznej szansy, jaką otrzymaliśmy po upadku komunizmu i odzyskaniu wolności. Polska w 2015 roku, także dzisiaj, w porównaniu z Polską 1988 czy 1989 roku to są dwa różne kraje. Różne pod względem zamożności mieszkańców i całego kraju, wykształcenia, zdrowia, estetyki naszych domów i przestrzeni publicznej, bezpieczeństwa państwa, itd. Ten ogromny postęp nie byłby możliwy bez perspektywy członkostwa oraz bez dobrodziejstw samego członkostwa. Owszem, to również dzieło wytężonej, mądrej pracy milionów Polaków, ale ta praca nie dałaby tak fantastycznych rezultatów bez wsparcia, pomocy, szans, jakie wiązały się przyłączeniem się Polski do Wspólnoty. To było zapewne najlepsze ćwierćwiecze w naszych narodowych dziejach.
Z drugiej strony, mamy świadomość poważnych zagrożeń. Oto ci, którzy obecnie rządzą Polską chcą dla utrwalenia swojej władzy i pożytków z niej płynących poświęcić miejsce Polski w Europie, upośledzić nasze członkostwo we Wspólnocie. Toczą z nią otwartą polityczną konfrontację tylko dlatego, że zasady członkostwa, na straży których stoją unijne organy przeszkadzają im sprawować władzę w sposób autorytarny i arbitralny. Władza obecnego obozu rządzącego jest recydywą złych doświadczeń w historii nowożytnej Europy, recydywą złych okresów i praktyk także w naszej historii. Takie autorytarno-nacjonalistyczne przypływy już nękały Europę i nasz kraj. Ale to nie jest europejska tradycja, to nie należy do europejskiej cywilizacji. To jest jej schorzeniem oraz zagrożeniem dla jej rozkwitu i blasku. Ale to jest przede wszystkim zagrożenie dla mieszkańców Europy, dla obywateli Unii Europejskiej. To jest odwrót od tego, co było źródłem jej wielkości, rozwoju, chwały i znaczenia w świecie. Takie rządy jak ten, który mamy obecnie w Polsce prowadziły narody Europy na manowce, do ciemnych zaułków historii, a ostatecznie do konfliktów wewnętrznych i z sąsiadami. Takie rządy dla Polski i Polaków to gwarancja peryferyjności naszego kraju pod hasłami o „dumnym narodzie”, opacznie rozumianej suwerenności czy syrenim śpiewie o „Europie ojczyzn”. To gwarancja samodzierżawia, którego pragnie wódz i jego Grupa Trzymająca Władzę. Chce to osiągnąć przy pomocy oszczerstw, kłamstw, zastraszania jednych oraz wywoływania lęków, łechtania próżności czy kupowania głosów innych.
Nasza ojczyzna, inne europejskie ojczyzny, nigdy w historii nie miały się tak dobrze jak dzisiaj. To łatwo sprawdzić. Dlatego nie wolno pozwolić na wypchnięcie Polski z UE, czemu rządzący w tej chwili gorączkowo zaprzeczają i nagle przewrotnie symulują europejskość. Nie wolno im pozwolić na wypchnięcie Europy z Polski, czego się już nie wypierają i co otwarcie czynią. Nie wolno się cofać przed ich bezczelnością i tupetem, przed ich moralnym nihilizmem połączonym z patriotycznymi szantażami. Nie możemy pozwolić na to, aby europejska Polska stała się, niczym latynoska, republiką bananową wpisującą się w politykę obecnego prezydenta USA, który szczerze i otwarcie pragnie rozkładu Unii Europejskiej. Liczy on na to, że obecna władza w Polsce, z jej wrogością wobec Unii i Europy, wobec europejskich wartości i norm, pomoże mu to osiągnąć.
Warto o tym pamiętać nie tylko w 15-lecie naszego członkostwa, ale także w roku wyborów, tych za chwilę – majowych, oraz tych jesienią.
prof. dr hab. prof. zw. Roman Kuźniar
Przewodniczący Rady Fundacji